Fora internetowe huczą od dobrych rad co zrobić by odzyskać pieniądze, które zostały zainwestowane w obligacje. Często zachęca się do korzystania z usług administratora hipoteki/ rejestru zastawu.

W tym poście chcemy opisać doświadczenia z administratorem hipoteki spółki BLUE Investments Group Sp. z o. o. Pani Radca Prawny twierdziła, że czuje się odpowiedzialna za bezpieczeństwo oszczędności Obligatariuszy. Dlatego nie podpisywała ze swoimi nowymi klientami umów jak również nie pobierała wynagrodzenia za wykonywane czynności prawne.

Wiemy o grupie Obligatariuszy, która podpisała pełnomocnictwo, dostarczyła skompletowane dokumenty oraz wniosła opłatę sądową. Prawnik, tak samo jak sędzia czy lekarz jest zawodem zaufania publicznego więc klienci wierzyli w rzetelność działań młodej Pani prawnik. Co jakiś czas Inwestorzy kontaktowali się by zaczerpnąć informacji na jakim etapie jest sprawa. Żyli
w przekonaniu, że co jak co ale sprawy w polskim sądzie ciągnąć się muszą.

Po ponad dwóch latach obligatariusze zaczęli się domagać szczegółów podjętych czynności. Ponieważ komunikacja z Panią mecenas była utrudniona zgłosili się do nas z prośbą o pomoc. Rozpoczęła się długa przepychanka mailowa.

W czerwcu 2021 roku zostaliśmy poinformowani o stopniu skuteczności działań Pani Radcy. Informowała nas, że w sprawie Pani XYZ wysłała wniosek o doręczeniu klauzuli wykonalności (czyli sprawa wygrana i powinna lada chwila trafić do komornika). U innych osób podobna sytuacja – oczekiwanie na tytuł wykonawczy. Co do 2 osób dowiedzieliśmy się, że został złożony wniosek o rozpatrzenie sprawy na posiedzeniu niejawnym (po 2 latach od złożenia sprawy!). Informowani również byliśmy, że w odniesieniu do 2 osób, które wniosły opłatę sądową nie ma śladu w mailach i w związku z tym pozwy nie zostały złożone.

Biorąc pod uwagę czas trwania wszystkich działań podejmowanych przez administratorkę hipoteki i zarazem radcę prawnego w jednym nabraliśmy podejrzeń co do etyczności działań. Zastanawialiśmy się również czy nie ma konfliktu interesu – przecież to właśnie nierzetelny emitent opłaca działania administratora hipoteki?

Poprosiliśmy o konkrety w postaci potwierdzeń pism złożonych na biurze podawczym sądu.
W mailu otrzymaliśmy kopię dokumentów wraz z potwierdzeniem wysłania listu poleconego przez kancelarię do sądu. Nie było tam informacji czego dotyczyło to pismo. Postanowiliśmy to sprawdzić dzwoniąc do biura obsługi interesantów. Mieliśmy sygnaturę akt, datę nadania, dane wierzyciela. Niestety, informacje, które otrzymaliśmy utwierdziły nas w naszych podejrzeniach co do działań Pani Radcy. Listy polecone które nadała być może zostały wysłane ale z całą pewnością nie dotyczyły tych konkretnych Obligatariuszy. W dokumentach były również pomylone sygnatury akt.

Otwartymi pozostawimy pytania: czy było to działanie celowe i na czyją rzecz faktycznie działała Pani mecenas?

Jeżeli chcesz poznać więcej szczegółów zapraszamy do polubienia grupy Poszkodowani Przez Blue Investment Group na Facebooku!

https://www.facebook.com/groups/436534968176523