Złoto i bitcoin potaniały w czasie paniki wywołanej przez koronawirus, oto dlaczego

Czy nie ma już bezpieczych przystani? Czy kryptowaluty przestały być safe haven? Tak się może wydawać, jeśli popatrzymy na zachowanie złota i Bitcoina w trakcie ostatnich sesji, podczas paniki wywołanej koronawirusem.

Złoto w ciągu ostatnich 5 sesji potaniało o 4%. Bitcoin spadł o 8,5%. Mowa tutaj o wycenie w USD, ale w innych walutach było podobnie. W tym samym czasie S&P500 poleciał w dół o 11,5%. Czy to oznacza, że złoto nie jest już „bezpieczną przystanią”, bitcoin jako safe haven już się nie sprawdza?

Złoto było wyprzedawane przez fundusze inwestycyjne

Zacznijmy od złota. Na samym początku paniki związanej z koronawirusem złoto zachowywało się bardzo dobrze. W dniach 18-24 lutego zdrożało z 1 590 USD do 1 689 USD za uncję, czyli o ponad 6%. Jednak później coś się zacięło, kurs zaczął podążać na południe.

Warto zwrócić uwagę, że dolar amerykański niespecjalnie się umocnił podczas paniki. Co prawda, w stosunku do euro podrożał w ciągu 10 sesji o 2,7%, ale szczerze? Można było liczyć na o wiele większy pokaz siły. To oznacza, że nie można zrzucić przeceny na złocie z ostatnich sesji na karb umacniania się USD.

Więcej

https://strefainwestorow.pl/artykuly/inwestycje-alternatywne/20200303/zloto-bitcoin-panika-koronawirus